#ZOSTAŃWDOMU – rozbroić strach!

„To by znaczyło, że tym, czego się boisz najbardziej, jest… strach.

 

To bardzo mądre, Harry”

                      J.K. Rowling – Harry Potter i więzień Azkabanu

 

 

Drodzy Rodzice!

Strach to uczucie, które towarzyszy nam od początków ludzkości. Zasada “walcz lub uciekaj” pomogła stworzyć podwaliny cywilizacji jaką znamy dzisiaj. “Walcz” kiedy musisz  i kiedy jest to konieczne, “uciekaj” kiedy możesz i masz szansę. To strach dał nam wszystkim szansę na przetrwanie w buszu, na sawannie czy w epoce lodowcowej. Mobilizował nas do działania. Towarzyszy nam od zawsze i jest nieodzowny do dalszej egzystencji ludzkości.

Tak jest i dzisiaj. Wszyscy boimy się Covid – 19. Czai się tuż za naszymi drzwiami, w sklepach, zakładach pracy lub zwyczajnie u przemiłych sąsiadów z naprzeciwka. Dorośli lękają się o dzieci, swoich starszych rodziców i bardzo często o pracę, a co za tym idzie o byt materialny.

A co z dziećmi? One też przeżywają swoje lęki związane z obecną sytuacją. Nie wszystkie rozumieją co się dookoła nich dzieje. Nagle ich świat się diametralnie zmienił. Nie ma kolegów, spotkań i lekcji w szkole. Nie można wyjść z domu na boisko czy spacer, trzeba unikać innych ludzi, którzy do tej pory jawili im się jako przyjaźni i sympatyczni. Teraz nawet najbliższy kolega (którego się lubi) może być potencjalnym zagrożeniem. Wiadomości w telewizji też nie napawają optymizmem, a trzeba pamiętać, że dzieci nie wszystko rozumieją. One również przeżywają swoje większe i mniejsze lęki. Bardzo często nauczyciele pracujący z państwa dziećmi słyszą (a w obecnej sytuacji raczej widzą) ich słowa, którymi nie chcą Państwa zasmucać. Mówią, że się boją o swoich dziadków, którzy niejednokrotnie są daleko od nich, denerwują się sytuacją w domu i tą zasłyszaną w telewizji. Widzą również Państwa obawy, które staracie się przed nimi skrzętnie skrywać. Dzieci czują odmienność sytuacji, widzą inność zachowań dorosłych. Wszyscy staramy się zachować pozory normalności w nietypowej  sytuacji. Rozmawiajmy więc z naszymi dziećmi. Starajmy się ich oswoić ze strachem, nie ukrywajmy przed nimi własnych obaw i niepokojów. Słowa typu “wiem, że się obawiasz podobnie jak ja, ale razem damy radę”, “musimy zachować ostrożność, ale zadzwonimy zaraz do dziadków” czy zwyczajne wytłumaczenie dziecku na czym polega zagrożenie, czego należy się obawiać, a co jest dla nas bezpieczne może bardzo pomóc w odnalezieniu się. Porozmawiajcie Państwo wieczorem przed snem z synem czy córką. Ta chwila spędzona razem, przywołanie pozytywnych wspólnych wspomnień i wymyślenie wspaniałych planów na przyszłość pomoże im spokojnie zasnąć i przespać całą noc.  A więc w myśl zasady “walcz lub uciekaj” – walczmy z coronavirusem – uciekając przed nim w domowe zacisze.

Przypominam zabawę z dzieciństwa: ubieranie laleczek. Szablony z postaciami można znaleźć oczywiście w Internecie, ale chyba zabawniej będzie, kiedy dzieci z rodzicami sami je narysują. Papierowe ubranka na pewno milusińscy sami świetnie zaprojektują. Polecamy stroje lekarzy i pielęgniarek – koniecznie w maseczkach. Czasami śmiech i wspólne żarty są najlepszą bronią ze strachem.

                 Nie magazynujmy w sobie lęków, trzeba je rozbroić póki czas!

 

W sytuacji, gdy odczuwamy wysoki poziom napięcia, a przeżywane trudne emocje zaburzają nam codzienne funkcjonowanie skorzystajmy z infolinii, gdzie dyżurują specjaliści udzielający pomocy i wsparcia psychologicznego. Infolinia uruchomiona przez Polskie Towarzystwo Psychologiczne czynna jest codzienne w godzinach: 09:00 - 21:00, pod numerem telefonu: 730 822 320.

 

                                                                                                                 Pozdrawiam

                                                                                                        Ewa Raduńska – pedagog szkolny

NA GÓRĘ